Ostatnio udało mi się przeczytać kolejną książkę Kiery Cass. Wcześniejsza seria “Rywalki”, bardzo mi się spodobała, więc kiedy dowiedziałam się o kolejnej, pojedynczej książce, to wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Autorka pisze w naprawdę świetny sposób. Dodatkowo w jej wszystkich książkach podoba mi się czcionka tekstu. Nie jest ani za mała ani za duża. Wprost idealna! 🙂
Książka opowiada o dziewczynie- Kahlen, która w chwili tonięcia, bardzo chciała przeżyć. Z tego powodu Matka Ocean wybrała ją i zmieniła w syrenę. Zadaniem Kahlen było służyć Jej przez sto lat. Ma to same plusy oprócz tego, że służba polega na zdobywaniu pokarmu dla Oceanu, którym są ludzie. Starożytne syreny kojarzą nam się z tym, że swoim śpiewem zwodziły marynarzy. W tej książce zdobywanie pokarmu dla Matki Ocean działało na tej samej zasadzie. Kahlen musiała uważać na swój głos, bo każdy kto go usłyszał, poczuwał nagle potrzebę utonięcia.
Wszystko zmienia się, kiedy dziewczyna poznaje Akinliego, chłopaka mieszkającego nad brzegiem morza.
W moim odczuciu książka była super ciekawa i bardzo wciągająca, jednak minusem był początek, który strasznie się ciągnął, ale wiem, że ważne były tamte wszystkie informacje, bo inaczej reszta nie miałaby sensu. Moja siostra twierdzi, że całość była super 🙂
Moja ocena: 4,5/5
Niestety ceny peelingów do ust w sklepach są bardzo wysokie. Taki sam, albo nawet lepszy, można zrobić samemu.
Cukrowy peeling wygładza usta, dlatego wyglądają pięknie i naturalnie. Dodatkowo usuwa martwy naskórek.
Nie należy go stosować częściej niż 1-2 razy w tygodniu, ponieważ skóra ust jest bardzo wrażliwa.
Ostatnio spotykamy się z różnorodnym zastosowaniem słoików. Można z nich pić, jeść, albo właśnie hodować roślinki. Najczęściej są to kaktusy i ich odmiany, ponieważ dobrze znoszą zamknięcie prawie z każdej strony, a przede wszystkim ładnie wyglądają.
Ostatnio sama postanowiłam zasadzić roślinkę w słoiku i z efektu jestem naprawdę zadowolona.
0 comment
Uwielbiam książki Kiery Cass <3 czytałam kiedyś serie Rywalki i bardzo ją polubiłam <3
Mój blog
To myślę, że ta także by Ci się spodobała :))
Książka wydaję się bardzo ciekawa, do tego ma przepiękna okładkę 🙂
http://caydii.blogspot.co.uk/
Nigdy nie słyszałam o tej autorce, ale jeżeli kiedyś ją gdzieś znajdę to chętnie przeczytam. Co to za kwiatki w słoiku? 🙂 Bo świetny pomysł na ozdobę 🙂
Bardzo lubię Twoje posty 😉 naprawdę. Są pełne optymizmu i przekazują ciekawe, różnorodne treści.
Pozdrawiam ;). Na pewno zrobię ten domowy peeling 🙂
Jestem wprost zakochana w woskach i świecach Yc.
Piękne zdjęcia z przyjemnością się ogląda wpis.
Buziaki Kochana.
Też robię domowe peelingi do ust, ale bez dodatku cieni czy pomadek – jednak bez chemii to bez chemii 😉 Roślinka w słoiczku genialna… Kiedyś też sobie zrobię 😀
Taak, okładka jest super 😀
Uwielbiam woski Yankee Candle, ale tego jeszcze nie mam. 🙂
Jest to jakaś odmiana sukulenta, niestety nie wiem jaka dokładnie. Dziękuję :*
Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podobają 😀
Również pozdrawiam! :*
Dziękuję bardzo! 😀
Dziękuję! Ten cień tutaj, to akurat żeby lepiej wyglądał, ale tak to też nie używam 🙂
Kiedyś na swojej półce miałem "Syrenę", ale ją sprzedałem.. Teraz załuje :/
Słyszałam o serii Rywalki, ale nie czytałam. Ta książka zachęca mnie nawet okładka 😉
Pozdrawiam!
moda-naszym-swiatem.blogspot.com
Cukrowy peeling będzie ukojeniem dla naszych ust w takie upały 😉
Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie 😉
http://www.jagglam.blogspot.com
Jakie super pomysły! Pięknie to wszystko wygląda ♥
To tego bardzo polecam 😀
Ojj szkoda, bo bardzo fajna jest ta książka.
Okładka jest śliczna :))
Dziękuję ♥
Myślę, że dobrze się sprawdzi :))
Chciałam obejrzeć filmik i jest niedostępny. Bardzo ładne kombinezony.
Odwdzięczam się za szczery komentarz.
Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com
Uwielbiam woski Yankee Candle <3
Książka na pewno jest ciekawa, może w wolnej chwili uda mi się po nią sięgnąć lub po inną tego samego autora 🙂 Cukrowy peeling jest świetny! sama od czasu do czasu robię podobny bo bardzo mnie zainspirowałaś 🙂 Yankee Candle… nie pamiętam kiedy ostatni raz zamówiłam taką świeczkę.. a chciałam mieć ich całą kolekcję ^^ Roślinka w słoiku jest urocza! w sklepach takie gotowe kosztują po 30 zł i w górę -.- rewelacyjny post!
pozdrawiam cieplutko myszko :*
Teraz już jest dostępny, dziękuję za wiadomość :))
Ja też 😀
Dziękuję bardzo kochana i również Cię pozdrawiam! 😀
Bardzo fajny post, ładne zdjęcia. Chyba wykorzystam ten pomysł z peelingiem. Mój blog-kilk
Uwielbiam roślinki w słoiku i mam takich kilka 😉
Pozdrawiam cieplutko
just-do-one-step.pl
Genialny jest ten wosk! 😀 Mamy i jesteśmy bardzo zadowolone. Roślinki w słoikach wyglądają cudnie i dodają klimatu wnętrzu – musimy sobie takie zrobić ^^ Buziaki ;*
Dziękuję :))
Również pozdrawiam! 🙂
<3
Ciekawa książka, chyba zainspirowałaś mnie do zagłębienia się w nią, choć zbytnio nie przepadam za czytaniem książek. Miłych wakacji!
http://teenagerdiarypl.blogspot.com/
😀
Dziękuję i wzajemnie! ♥
Nie czytałam nigdy tej książki, ani jej nigdzie nie wiedziałam. Ten słoiczek jest świetny. Doskonała dekoracja
Dziękuję ♥